Data publikacji: 2021-03-01, 06:00
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Gigantyczny awans polskiej administracji w światowym rankingu cyfryzacji. Co najmniej 50 proc. urzędów ma już wdrożone e-usługi
Kategoria: INNOWACJE, Firma, cyfryzacja administracji państwowej, cyfryzacja usług, cyfryzacja administracji publicznej, administracja publiczna przez internet
Polska w dwa lata wskoczyła z 31. na 9. miejsce w światowym rankingu ONZ w zakresie cyfryzacji administracji. Już dziś dzięki rozwojowi e-usług Polacy mogą bez wychodzenia z domu załatwić wiele spraw, po które do tej pory musieli stać w kolejkach do urzędów. Zaczynając od wysyłania pism, uzyskania odpisu aktu stanu cywilnego, przez zgłoszenie urodzenia dziecka czy sprawy meldunkowe, po uzyskanie dowodu osobistego i zgłoszenie darowizny. Kluczowe jest przeniesienie administracji do chmury, tak aby dokumenty mogły przepływać pomiędzy urzędami bez zakłóceń, a petent nie musiał drukować pism. W ciągu kilku lat tego typu rozwiązania będą standardem.
Polska w dwa lata wskoczyła z 31. na 9. miejsce w światowym rankingu ONZ w zakresie cyfryzacji administracji. Już dziś dzięki rozwojowi e-usług Polacy mogą bez wychodzenia z domu załatwić wiele spraw, po które do tej pory musieli stać w kolejkach do urzędów. Zaczynając od wysyłania pism, uzyskania odpisu aktu stanu cywilnego, przez zgłoszenie urodzenia dziecka czy sprawy meldunkowe, po uzyskanie dowodu osobistego i zgłoszenie darowizny. Kluczowe jest przeniesienie administracji do chmury, tak aby dokumenty mogły przepływać pomiędzy urzędami bez zakłóceń, a petent nie musiał drukować pism. W ciągu kilku lat tego typu rozwiązania będą standardem.
– Za 5–10 lat petent powinien większość swoich spraw załatwić poprzez swój telefon, smartfon, smartwatch, może przez jakieś inne urządzenie, które będzie wtedy dostępne. To, co się musi zmienić, na co czeka administracja, to to, żeby te dokumenty między urzędami mogły przepływać bez wiedzy urzędników, żebyśmy my składając wniosek, wysłali go jednym kliknięciem do kolejnego urzędu, aby tam został rozpatrzony. To jest przyszłość – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Sławomir Hemerling-Kowalczyk, członek zarządu Sputnik Software, prezes GIAP.
Według najnowszego wskaźnika e-partycypacji, stosowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Polska zajmuje dziewiątą pozycję w rankingu, awansując w dwa lata z 31. pozycji. Wskaźnik ten określa poziom dostępu obywateli do informacji i usług publicznych za pośrednictwem technologii cyfrowych i telekomunikacyjnych. Kolejnym krokiem w cyfryzacji administracji będzie Chmura Krajowa, czyli miejsce, do którego cała administracja publiczna na określonych warunkach będzie mogła przekazywać swoje dane i systemy. Rozwiązanie ma być uruchomione pod koniec I kwartału 2021 roku. Pozwoli to uwolnić serwery urzędowe, umożliwiając lepszy przepływ dokumentów i jednocześnie zapewniając odpowiedni poziom bezpieczeństwa danych.
– W tej chwili przez to, że systemy są rozproszone, nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniego bezpieczeństwa. To, co będzie najważniejsze w nowej perspektywie, to bezpieczeństwo. Mamy coraz więcej ataków, coraz więcej takich prób, chociażby atak na CD Projekt, jest też więcej prób ataków na jednostki publiczne. Pojedyncze miasto czy jednostka nigdy nie zapewni takiego bezpieczeństwa jak organizacja na poziomie Chmury Krajowej – podkreśla ekspert Sputnik Software.
Polacy pokochali e-administrację, choć nadal jest dużo do zrobienia w tym obszarze. W szczególności w dostępie do cyfrowych kanałów łączności z urzędami przez osoby starsze. Z danych Kancelarii Premiera wynika, że już 9 mln Polaków posiada Profil Zaufany. Jeszcze w 2018 roku dostęp ten posiadało niecałe 1,5 mln osób. Z kolei ponad 2 mln zainstalowało już aplikację mObywatel, pozwalającą m.in. na digitalizację dokumentów osobistych. Tylko w 2020 roku Polacy wysłali do urzędów 1,5 mln elektronicznych pism, a za pośrednictwem e-usługi „Uzyskaj dowód osobisty” wniosek o dokument zgłosiło ponad 333 tys. obywateli. Zainteresowanie e-usługami wynika po części z pandemii koronawirusa.
– Poprzednia perspektywa Unii Europejskiej skupiała się na e-usługach, czyli na tym, żebyśmy mogli zamiast iść do urzędu, nasze sprawy załatwić poprzez internet. Pokazuje to świetnie wzrost liczby Profili Zaufanych, który odnotowujemy w ostatnich latach. Jednak portale czy usługi do tej pory były w niewielkim stopniu wykorzystywane przez obywateli. Tutaj zmianę przyspieszyła pandemia COVID-19, zmobilizowała nas do tego, żebyśmy zaczęli korzystać ze zdalnej formy komunikowania się z urzędem, więc e-usługi zaczęły żyć – tłumaczy Sławomir Hemerling-Kowalczyk.
Ważnym aspektem jest jednak mobilizacja obywateli. Samo posiadanie Profilu Zaufanego czy też aplikacji mObywatel nie oznacza, że będzie się z nich korzystać aktywnie. Kluczową kwestią będzie przepływ dokumentów pomiędzy urzędami, aby Polacy nie musieli wysyłać jednego pisma cyfrowo, a następnie do kolejnego urzędu zanosić go w formie papierowej. Druga kwestia to odpowiednie przygotowanie urzędów na tę cyfrową rewolucję.
– Co najmniej 50 proc. urzędów w Polsce posiada wdrożone niektóre e-usługi. Bardzo duża liczba usług jest realizowana na poziomie centralnym, około 90 proc. czynności, które wykonuje przeciętny obywatel, można dokonać za pomocą krajowych systemów, chociażby ePUAP czy e-Obywatel – wskazuje prezes GIAP.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
członek zarządu Sputnik Software, prezes GIAP