BIZNES Transport

Wirus szaleje, a autobusy i tramwaje jadą dalej

Wirus szaleje, a autobusy i tramwaje jadą dalej
Codzienny wysiłek w trosce o zdrowotne bezpieczeństwo pasażerów i pracowników, wyścig z czasem, aby nadążyć za dynamicznymi zmianami prawnymi – to tylko niektóre z wyzwań, którym miejski przewoźnik musiał podołać od wybuchu pandemii. Mimo spadku liczby pasażerów i pieniędzy z biletów MPK jeździ więcej, a służby sanitarne nie odnotowały ogniska koronawirusa w komunikacji

Data publikacji: 2021-03-02, 15:30
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Wirus szaleje, a autobusy i tramwaje jadą dalej
Kategoria: BIZNES, Transport,

Codzienny wysiłek w trosce o zdrowotne bezpieczeństwo pasażerów i pracowników, wyścig z czasem, aby nadążyć za dynamicznymi zmianami prawnymi – to tylko niektóre z wyzwań, którym miejski przewoźnik musiał podołać od wybuchu pandemii. Mimo spadku liczby pasażerów i pieniędzy z biletów MPK jeździ więcej, a służby sanitarne nie odnotowały ogniska koronawirusa w komunikacji miejskiej.

Codzienny wysiłek w trosce o zdrowotne bezpieczeństwo pasażerów i pracowników, wyścig z czasem, aby nadążyć za dynamicznymi zmianami prawnymi – to tylko niektóre z wyzwań, którym miejski przewoźnik musiał podołać od wybuchu pandemii. Mimo spadku liczby pasażerów i pieniędzy z biletów MPK jeździ więcej, a służby sanitarne nie odnotowały ogniska koronawirusa w komunikacji miejskiej.

Największym wyzwaniem od 4 marca 2020 roku, gdy stwierdzono w Polsce pierwszy przypadek COVID-19, było zachowanie ciągłości funkcjonowania komunikacji miejskiej.

– MPK jest krwioobiegiem miasta. Mimo spadku liczby pasażerów rozwiązaniem, aby poradzić sobie z szybko zmieniającą się sytuacją pandemiczną nie było ograniczanie kursów. Postawa naszych pracowników zasługuje na szacunek pod wieloma względami – podkreśla prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder i wylicza:

ponadprzeciętne zaangażowanie w pracę w tym trudnym okresie,
gotowość do służby o każdej porze dnia i nocy – w razie konieczności stawianie się na nagłe wezwania,
dbanie o siebie i współpracowników przez przestrzeganie reżimu sanitarnego,
olbrzymią chęć pomocy innym kosztem wolnego czasu.

Dynamicznie zmieniające się przepisy

W pandemicznym czasie nie tylko wirus był wyzwaniem, ale również nagłe zmiany przepisów. Oznaczało to nowe rozkłady jazdy, zmiany grafików pracy kierujących, przygotowanie informacji pasażerskiej itp.

Łącznie, w minionych 12 miesiącach rząd wprowadził aż 18 rozporządzeń, które dotyczyły MPK jako przewoźnika, i jako pracodawcę.

Wprowadzone zostały ograniczenia w liczbie przewożonych pasażerów komunikacji miejskiej. MPK Wrocław stało i stoi na stanowisku, że obowiązkiem kierujących jest bezpieczne przewożenie pasażerów, a nie na liczenie ich na każdym przystanku – co dodatkowo generowałoby niebotyczne opóźnienia.

A to już wiesz?  P&G razem z Międzynarodowym Ruchem Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca

7 kontroli policyjnych zakończyło się skierowaniem spraw do sądu. Sąd nie ukarał żadnego z kierowców MPK.

Zgodnie z zapewnieniem pracodawcy, firma w postępowaniu sądowym udzieliła pomocy prawnej pracownikom.

 

Mniej pasażerów i pieniędzy, a MPK jeździ więcej

Pomimo że pieniądze z biletów nie zasilają budżetu MPK, tylko miejską kasę, to kondycja przewoźnika jest pochodną stanu finansów samorządu. A miasto boleśnie odczuło spadek liczby pasażerów i wpływów ze sprzedaży biletów.

90 mln pasażerów od marca 2020 r. do dziś, zamiast 192 mln w analogicznych 12 miesiącach poprzedzających pandemię
100 mln zł z biletów, zamiast 165 mln
liczba przejechanych kilometrów przez tabor MPK wzrosła o 3,5 mln km (do 44 mln)

Podsumować te liczby można krótko: istotnie niższe wpływy, a koszty wyższe (nie licząc gigantycznych nakładów inwestycyjnych i remontowych).

 

Bezpieczeństwo nie ma ceny

Od wybuchu pandemii MPK podeszło priorytetowo do bezpieczeństwa sanitarnego i wydało przeszło milion złotych na dodatkowe działania:

codzienne sprzątanie taboru wydłużone o czas potrzebny na dezynfekcję
cotygodniową specjalistyczną dezynfekcję taboru metodą elektrostatyczną
ozonowanie
środki ochrony osobistej dla pracowników

Mieszkańcy niestety chorują, ale nie z powodu podróży tramwajem czy autobusem. Instytut Kocha przeanalizował dziesiątki tysięcy przypadków i stwierdził, że w transporcie zbiorowym zakaziło się… 0,2 proc. chorych. Mimo tego MPK zdecydowało, że powyższe dodatkowe działania sanitarne staną się standardowymi procedurami w spółce, nawet po minięciu pandemii.

 

Pomocna dłoń

Praca w MPK to służba mieszkańcom, ale nie tylko na niwie komunikacyjnej. Pandemia uwidoczniła, jak wiele grup społecznych gorzej radzi sobie w covidowych realiach. Ekipa MPK kolejny raz stanęła na wysokości zadania, angażując się w akcje pomocowe:

rozwożenie zakupów seniorom podczas wiosennego lockdownu (akcja koordynowana przez WCRS),
zbiórki żywności dla potrzebujących – podopiecznych fundacji WeźPomóż.pl,
przekazanie uczniom komputerów do zdalnej nauki,
dowóz seniorów na szczepienia przeciw COVID-19,
zatrudniliśmy czasowo pracowników Aquaparku i Hali Stulecia, chroniąc ich przed zwolnieniem.

A to już wiesz?  Start-upy odporne na kryzys podczas pandemii. Tylko jedna trzecia z nich odczuwa negatywne skutki COVID-19

Gotowi na trzecią falę

Pierwszy rok walki z pandemią za MPK, jednak zagrożenie wciąż jest realne.

– Wciąż działamy na wysokich obrotach i wyciągamy wnioski z lekcji, jaką udzieliły nam dwie poprzednie fale. Priorytetowo traktujemy procedury i zasady bezpieczeństwa, ale jeszcze większą uwagę przyłożymy do działań edukacyjnych – zapowiada prezes MPK.

– Komunikacja miejska jest dla mnie priorytetem. Robimy wszystko, aby zapewnić naszym mieszkańców maksymalnie wysoki standard podróży – także jeśli chodzi o kwestie związane z pandemią. Spółka regularnie czyści pojazdy, jednak najwięcej zależy od nas samych. Maseczka, dystans społeczny, dezynfekcja. Proszę pamiętajmy o tych prostych zasadach i korzystajmy bez obaw z komunikacji miejskiej, ale zawsze z maseczką – dodaje Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Wirus szaleje, a autobusy i tramwaje jadą dalej BIZNES, Transport - Codzienny wysiłek w trosce o zdrowotne bezpieczeństwo pasażerów i pracowników, wyścig z czasem, aby nadążyć za dynamicznymi zmianami prawnymi – to tylko niektóre z wyzwań, którym miejski przewoźnik musiał podołać od wybuchu pandemii. Mimo spadku liczby pasażerów i pieniędzy z biletów MPK jeździ więcej, a służby sanitarne nie odnotowały ogniska koronawirusa w komunikacji miejskiej.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy